Wiadomości

Nie chciał opuścić mieszkania - teraz stanie przed sądem

Data publikacji 09.09.2017

Nawet do roku pozbawienia wolności grozi każdemu, kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, czy na posesję lub wbrew żądaniu osoby uprawnionej nie chce tego miejsca opuścić. Przekonał się o tym 28-latek, który pomimo wyraźnego sprzeciwu byłej partnerki nie chciał wyjść z jej mieszkania. Mężczyzna wszczął także awanturę, a w wydychanym powietrzu miał ponad 2 promile alkoholu.

Wczoraj w samo południe policjanci interweniowali w dzielnicy Kleszczówka, gdzie doszło do awantury pomiędzy byłymi partnerami. Jak się okazało 28-latek nie chciał opuścić mieszkania konkubiny, która nie życzyła sobie jego obecności po tym, jak kilka miesięcy wcześniej zerwali wspólne pożycie.

Mężczyzna był agresywny i wulgarny. Swą była partnerkę nawet w obecności policjantów obrzucał wyzwiskami. Jednak dzięki ich wizycie kobieta odzyskała spokój, a niechciany gość trafił na komendę.

Kiedy 28-latek został przebadany na alkomacie okazało się, że w wydychanym powietrzu ma ponad 2 promile alkoholu. Policjanci ustalili także, że wcześniej groził popełnieniem przestępstwa, a także dopuszczał się rękoczynów wobec partnerki.

Sprawą zajmują się śledczy. Póki co mężczyzna odpowie za naruszenie miru domowego za co nawet na rok może trafić do więzienia.

Powrót na górę strony