Wiadomości

Z młodzieżą o groźnych uzależnieniach

Data publikacji 08.10.2018

Blisko 50 uczniów z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 5 w Żorach wzięło udział w spotkaniu z policjantami poświęconym zagrożeniom ze strony śmiercionośnych dopalaczy i narkotyków. Mundurowi nie tylko przestrzegali młodzież przed ekserymentowaniem ze środkami odurzającymi, ale i omówili zasady odpowiedzialności nieletnich za czyny karalne. Spotkanie odbyło się w ramach ogólnopolskiej kampanii "Dopalacze kradną życie".

  • Policjant rozmawia z uczniami o dopalaczach
  • Policjant rozmawia z uczniami o dopalaczach
  • Policjant rozmawia z uczniami o dopalaczach
W ubiegłym tygodniu mł.asp. Krzysztof Nieszporek oraz dzielnicowy mł.asp. Mikołaj Widenka spotkali się z uczniami Szkoły Podstawowej w Baranowicach. Młodzieży tłumaczyli jak wiele zagrożeń niesie ze sobą zażywanie dopalaczy i narkotyków, a także dlaczego ekserymentowanie z nimi wiąże się z tak ogromnym ryzykiem. Stróże prawa przekonywali, że nie warto sięgać po środki odurzające, które w organizmie młodego człowieka powodują niewyobrażalne spustoszenie, a nierzadko prowadzą do śmierci. Wskazywali też na to, że tego typu zachowania prowadzą do kontaktów ze środowiskiem przestępczym i wielu innych poważnych problemów.

Drugą część spotkania policjanci poświęcili na wyjaśnienie uczniom odpowiedzialności nieletnich za czyny karalne. Omówili dokładnie granice odpowiedzialności, jej zakres, a także tryb w jakim rozpatrywane są sprawy nieletnich. Poinformowali również nastolatków w jaki sposób mogą reagować w sytuacji zagrożenia, czy wówczas, gdy staną się świadkami przestępstwa.

Ważne

Zagrożenie związane z zażywaniem dopalaczy jest ogromne. Nigdy do końca nie wiadomo z czego składają się dane substancje chemiczne. Ich skład to jedna wielka niewiadoma – zagadka, którą rozwikłać mogą jedynie specjalistyczne i czasochłonne badania laboratoryjne. Ale i badania nie dają ostatecznej odpowiedzi. Zdarza się bowiem, że różne partie dopalaczy o tej samej nazwie mają zarazem inny skład. Takie same jest tylko opakowanie. Co jest w środku – tego do końca nigdy nie wiadomo. Nigdy nie wiadomo również, jak po ich zażyciu zareaguje konkretny organizm. Stanowi to ogromne zagrożenie dla osoby, która zażyje dopalacz. W przypadku zatrucia i hospitalizacji lekarz jest praktycznie bezradny – nie znając substancji, którą zatruł się chory, nie jest w stanie dobrać farmakoterapii. A czas działa na niekorzyść zatrutej osoby.

 

Powrót na górę strony