Kradli nie wiedząc, że obok stoi policjant
Podczas ustaleń do innej sprawy, policjant z żorskiego wydziału kryminalnego, zatrzymał notorycznych złodziei. Od kilku tygodni z miejscowych marketów "znikały" hurtowe ilości cukierków. Niektórym z amatorów łakoci śledczy już przedstawili zarzuty.
Wczoraj przed południem policjant z wydziału kryminalnego, prowadząc ustalenia do prowadzonej przez siebie sprawy, w markecie przy ulicy Wodzisławskiej zauważył dwójkę młodych ludzi, którzy nie płacąc za towar, wynieśli bez pardonu kartony pełne słodyczy. Bez zastanowienia stróż prawa ruszył za nimi. Gdy zorientowali się, że ten zmierza w ich kierunku zaczęli uciekać.
Po kilkunastu sekundach oboje zostali zatrzymani przez policjanta. Choć 19-latek i jego 21-letnia znajoma zdążyli po drodze porzucić łup, chwilę później śledczy odnalazł go przy jednym z zaparkowanych w rejonie targowiska samochodów.
Wkrótce sprawa trafi na wokandę sądową, gdzie zapadnie decyzja o wymiarze kary dla złodziei. Jak się okazuje to nie pierwszy ich wyskok. Wcześniej, podobnie jak były pracownik ochrony, który usłyszał pod koniec lutego zarzuty, także okradali miejscowe markety.