Wiadomości

Trafił do aresztu wytropiony przez policyjnego psa

Data publikacji 11.12.2016

Co najmniej 3 lata więzienia grożą 32-latkowi, który w peruce i słonecznych okularach, z metalową rurką w dłoni napadł w biały dzień na sklep w żorskiej dzielnicy Kleszczów. Do kryjówki napastnika policjantów doprowadził pies tropiący, który po drodze odnalazł nie tylko nietypowe nakrycie głowy należące do sprawcy, ale i inne przedmioty zgubione przez niego w drodze ucieczki. Mężczyzna przebywa już w areszcie śledczym, gdzie na wniosek śledczych "wysłał" go żorski sąd.

Kilka dni temu oficer dyżurny otrzymał telefoniczne zgłoszenie o rozboju, do którego doszło w jednym ze sklepów, w dzielnicy Kleszczów. Natychmiast na miejsce skierował patrol, który ustalił, że chwilę wcześniej do sklepu wtargnął mężczyzna i trzymając metalową rurkę w dłoni sterroryzował personel, a następnie z kasy ukradł pieniądze. Sprawca miał na głowie perukę i słoneczne okulary.

Na miejsce zdarzenia oprócz ekipy dochodzeniowo-śledczej, dyżurny wysłał policyjnego psa tropiącego. Pochodzący z rybnickiej komendy - Jamir nie tylko podjął trop, ale i odnalazł porzuconą perukę sprawcy, uchwyt od torby podróżnej, reklamówkę, a co najważniejsze zaprowadził policjantów pod bramę posesji, na której ukrył się sprawca.

32-latek został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu. W piątek na wniosek śledczych sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Mężczyzna najbliższe 3 miesiące spędzi za kratkami, choć za rozbój do więzienia może trafić na co najmniej 3 lata.

Powrót na górę strony