Wiadomości

Nazywam się Jezus i dajcie mi spokój!

Data publikacji 28.12.2016

Nawet do 3 lat więzienia grozi 35-latkowi z Żor, który podając się za Jezusa znieważył i zaatakował policjantów. Mężczyzna został zatrzymany wczoraj podczas interwencji domowej, o którą poprosiła jego partnerka. Choć 35-latek odmówił badania na alkomacie jego zachowanie nie pozostawiło wątpliwości, że był kompletnie pijany.

Wczoraj przed południem policjanci interweniowali w jednym z mieszkań na osiedlu Sikorskiego. O pomoc poprosiła ich 18-latka, która nie potrafiła poradzić sobie z awanturującym się partnerem. Gdy patrol przybył na miejsce zastał pijanego i agresywnego mężczynę. Nie tylko nie chciał on opuścić mieszkania dziewczyny, ale był arogancki wobec mundurowych. Zapytany podczas legitymowania o dane osobowe stwierdził, że nazywa się Jezus i opuści lokal, gdy dopije piwo.

Z każdą minutą mężczyna stawał się jeszcze bardziej agresywny i nie szczędził wulgaryzmów wobec interweniujących. Policjanci jednak poradzili sobie z awanturnikiem i wyprowadzili do radiowozu. Tam 35-latek wpadł w furię i począł kopać w drzwi, w penym momencie kopnął i jednego ze stróżów prawa.

Zachowanie mężczyzny, a ponadto roztaczająca się wokół niego woń alkoholu pozwoliły przypuszczać, że jest on kompletnie pijany. Choć sam odmówił badania na alkomacie munudrowi co do tego nie mieli wątpliwości. Po przebadaniu przez lekarza 35-latek trafił do policyjnej celi. Wkrótce usłyszy też zarzuty za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej policjantów, za co w więzieniu może spędzić nawet do 3 lat.

Powrót na górę strony