Wiadomości

O krok od tragedii, mundurowi przyszli z pomocą na czas

Data publikacji 02.01.2017

W Nowy Rok chciał odebrać sobie życie, zadzwonił na numer alarmowy i nie przedstawiając się szybko zakończył rozmowę. Na szczęście odnaleźli go żorscy stróże prawa, gdy w środku nocy brnął przez las. Gdyby nie błyskawiczna pomoc i wsparcie policjantów mogłoby dojść do tragedii.

W nocy z soboty na niedzielę na numer alarmowy zadzownił mężczyzna, który poinformował dyspozytora, że targają nim samobójcze myśli. Rozmówca nie przedstawił się i szybko zerwał połączenie. Gdy informację otrzymał dyżurny z Żor natychmiast zlecił zadania policjantom, którzy błyskawicznie zaczęli ustalać, kim jest zgłaszający mężczyzna.

Już niebawem, podczas penetracji miasta, w tym terenów leśnych w dzielnicy Baranowice, munudrowi napotkali po godzinie 2.00 43-latka, który okazał się desperatem. W rozmowie z policjantami wyjaśnił, że ma problemy osobiste i towarzyszące im myśli samobójcze. Zanim został znaleziony zdążył wypić pół butelki wódki, a resztę zabrał w plecaku do lasu. Nie spodziewał się, że w środku nocy ktoś poda mu pomocną dłoń, lecz gdy zobaczył nadjeżdżający radiowóz poczuł nagle ulgę.

43-latek za zgodą lekarza trafił do policyjnej izby zatrzymań, po wytrzeźwieniu natomiast pod specjalistyczną opiekę medyczną.

Powrót na górę strony