Wiadomości

Interweniowali w sprawie uwięzionego pod maską kota

Data publikacji 21.09.2017

Wczoraj przed południem policjanci interweniowali w sprawie uwięzionego w komorze silnika kota. Ratować z opresji zwierzę pomagali im strażacy, a także wezwany na miejsce weterynarz. Ranny kot trafił do lecznicy.

Ok. 11.00 do oficera dyżurnego zadzwoniła mieszkanka Żor, która poinformowała, że w komorze silnika jej pojazdu znajduje się uwięziony kot. Kobieta chwilę wcześniej wyruszyła spod bloku i po przejechaniu kilkuset metrów usłyszała głośne miauczenie. Natychmiast zatrzymała się i wezwała pomoc. Policjantom zwierzę pomogli z samochodu wydostać strażacy, noga kota została wciągnięta pomiędzy pas rozrządu co sprawiło, że niezwykle trudno było pomóc zwierzęciu. Na miejsce wezwano lekarza weterynarii i dopiero po jego interwencji kot został uwolniony, następnie trafił do lecznicy, gdzie udzielona mu została specjalistyczna pomoc.

Policjanci przypominają, że szczególnie jesienną pora, gdy spada temperatura powietrza, koty mają w zwyczaju ogrzewać się pod maskami naszych samochodów. By uniknąć podobnych zdarzeń warto przed włączeniem silnika zajrzeć pod maskę i sprawdzić, czy aby nie schroniło się pod nią wolno żyjące zwierzę.

Powrót na górę strony