Wiadomości

Poszukiwany sprawca kradzieży rozbójniczej usłyszał zarzuty i przyznał się do winy

Data publikacji 26.10.2017

Nawet do 10 lat więzienia grozi mężczyźnie, który ukradł butelkę alkoholu, a potem przyłapany przez ochroniarza zaatakował go by utrzymać się w posiadaniu przestępczego łupu. Namierzenie sprawcy kradzieży rozbójniczej przez kryminalnych zbiegło się z wczorajszą publikacją zdjęć z monitoringu w internecie, po których agresywny złodziej dręczony wyrzutami sumienia przyznał się do winy.

Ukradł butelkę alkoholu i nie płacąc za nią chciał wyjść ze sklepu. Miał pecha, gdyż nie tylko zauważył go ochroniarz, ale i zarejestrowały kamery monitoringu. Mężczyzna nie miał jednak zamiaru rozstać się z łupem i zaatakował pracownika ochrony, gdy ten próbował go ująć. Odpychając i szarpiąc ochroniarza zdołał się wyrwać i zbiec z miejsca zdarzenia.

Wczoraj śledczy zajmujący się sprawą zaapelowali do mieszkańców o pomoc w ustaleniu tożsamości sprawcy. W tym samym czasie ich koledzy namierzyli jednocześnie agresywnego przestępcę. Kiedy sam sprawca wpadł na publikację zdjęć w internecie i dowiedział się, że kryminalni "depczą mu po piętach" skruszony ujawnił się i przyznał się do winy.

25-latek od pewnego czasu nie jest nigdzie zameldowany. Jak wyjaśnił w chwili zdarzenia był pijany i nie wie dlaczego tak się zachował. Przyznał się jednak i wyraził skruchę, pożalił się też, że kradzionego alkoholu nawet nie spróbował, gdyż podczas ucieczki upuścił butelkę na ziemię.

Dzisiaj sprawca, po spędzonej w policyjnym areszcie nocy, został doprowadzony do prokuratury. Tam usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, za którą grozi mu nawet do 10 lat za kratkami. Prokurator objął go policyjnym dozorem i nakazał dwa razy w tygodniu stawiać się na komendzie.

Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 2.37 MB)

Powrót na górę strony